Trzy raporty: szukać teorii spiskowych czy działać ?

Karolina Gnysińska

AUTORKA: MAGDALENA ROTH

Powstały trzy raporty na temat przyczyn wystąpienia katastrofy ekologicznej na rzece Odrze – raport rządowy polski, raport rządowy niemiecki oraz raport Greenpeace.

Raport wg definicji słownikowej to dokument, którego celem jest przekazanie zestawu informacji zebranych, następnie przeanalizowanych według określonych kryteriów. Raport ma zatem za zadanie zebrać informacje, następnie poddać je analizie. Takowa analiza powinna dostarczyć jakichś odpowiedzi. Celem raportu jest wykorzystanie zebranych danych do wskazania jak najlepszego rozwiązania niepożądanej sytuacji w postaci zaleceń, ergo sformułowanie wniosków.

*

Opinia w znaczeniu prawnym/prawniczym będzie wypowiedzią specjalisty na dany temat celem odpowiedzi na zadane/zlecone pytania, zagadnienia, ergo sformułowanie wniosków.

*

Przyjmuje się, że opinia jest prawidłowa, jeśli jest pełna, jasna, wewnętrznie spójna a jej wnioski nie budzą zastrzeżeń. Jeśli mamy więcej niż jedną opinię, należy je po pierwsze przeczytać, następnie próbować porównać, ustalając czy i w jakim zakresie nadal dysponujemy wolną przestrzenią dla faktów spornych. Bywa i tak, że kilka opinii w swych fragmentach służy stworzeniu uzasadnienia danego rozstrzygnięcia. Świat nie jest czarno biały. Kusi, żeby przy każdej nadarzającej okazji tak to przedstawiać, zwłaszcza mając gorący temat, ale – może najpierw poczytać?

*

RAPORT GREENPEACE

Raport Greenpeace jest dostępny w języku angielskim – link do raportu Greenpeace – liczy kilka stron, kończy się zaś wnioskiem:

„The results in this report clearly indicate that the Oder River may be highly polluted from industrial activities. Hence the organisms living in it are subjected to stressful conditions from the high toxic substances such as heavy metals, salts and other pollutants as well as increased water temperatures caused by the climate crisis. The additional stress from toxic algal bloom significantly affected fish and other aquatic organisms with mass lethal effects. Although the results of our investigations are not sufficient to directly identify the cause of the fish die-off that occurred in the Oder River, they do show how much the river is already stressed by human influences.”

Polski komentarz do tegoż dokumentu zaproponowała pani Marta Gregorczyk 30 września – link do komentarza Marty Gregorczyk. W relatywnie emocjonalnym tekście (co zrozumiałe) pokusiła się o nieco zbyt kreatywne dopowiedzenia do powstałego raportu. Ponadto generalizując, co zrozumieć można biorąc pod uwagę perspektywę celu organizacji, z której działaniem się identyfikuje, mniej natomiast z perspektywy czystej analizy faktów dotychczas przeanalizowanych. Każdy oczywiście poczytać i ocenić może sam. I uwaga! Oczywistym jest, że traktowanie środowiska naturalnego jak śmietnika prowadzi i prowadzić musi do kolejnych i kolejnych katastrof. Ale tak jak przywoływanie najsłuszniejszej klauzuli generalnej nie wygra nam procesu, gdy zlekceważymy ciężar dowodu, tak w dyskusji o Odrze popatrzmy co poddaje się analizie, bo ustalone jest jako fakt, a co jest hasłem manifestu.

*

RAPORT NIEMIECKI

Niestety – przynajmniej według mojego rozeznania – nie ma na razie w ogólnodostępnej przestrzeni publicznej, raportu niemieckiego. Jednak z doniesień prasowych, jeszcze (już) w drugiej połowie sierpnia mogliśmy się dowiedzieć, że własne ustalenia poczynili naukowcy, pracownicy z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego Leibniza (IGB) w Berlinie, na stronie internetowej któregoż18 sierpnia można było przeczytać, że:

„naukowcy z IGB wskazują na podstawowe problemy związane z działalnością człowieka na Odrze, które zwiększają ryzyko katastrof ekologicznych. Zasadniczo zakładamy, że doszło do połączenia kilku szkodliwych czynników – wyjaśnia dr Christian Wolter z IGB, ekolog ryb i ekspert od spraw Odry”.

I dalej wypowiedź dr. Tobias Goldhammer, który prowadzi badania w IGB nad obiegiem pierwiastków w przyrodzie:

„Zmiany klimatu są spowodowane przez człowieka, coraz częściej będziemy doświadczać suszy ze zdecydowanie zbyt niskim poziomem wód, niskim poziomem tlenu i zbyt wysoką temperaturą wody. Przy niskim poziomie wody następuje wzrost stężenia szkodliwych substancji, ponieważ są one wtedy transportowane w znacznie mniejszej objętości wody. Ten ekstremalny stan bardzo obciąża zbiorowiska ryb. Takie warunki powodują zagrożenie dla wielu zwierząt – jeśli do istniejącego stresu dołączą inne niebezpieczeństwa, takie jak toksyczne zakwity glonów lub skażenie chemiczne, może to szybko zniszczyć całe ekosystemy w zbiornikach wodnych”.

Kolejno:

„problemem dla ekosystemów rzecznych, zdaniem badaczy z IGB, są działania ekspansyjne dla żeglugi śródlądowej, które pogarszają stan ekologiczny zbiorników wodnych. IGB w grudniu 2020 roku ostrzegało o zagrożeniach ekologicznych związanych z rozbudową Odry (źródło). Mimo wszelkich protestów, także ze strony władz niemieckich, Polska w międzyczasie rozpoczęła prace pogłębiarskie pomimo suszy. „Prace te same w sobie są ogromną ingerencją w ekosystem rzeki Odry. Obecne prace pogłębiarskie wzburzają zgromadzone osady i substancje odżywcze, a także odłożone zanieczyszczenia, takie jak rtęć. Z punktu widzenia badań naukowych prace te powinny być natychmiast wstrzymane, choćby ze względu na obecną katastrofalną sytuację”

– tak Christian Wolter.

Warto nadmienić, że Instytut niemiecki podkreśla w każdym dokumencie wagę utrzymania względnej naturalności (jeszcze) rzeki Odry, która jako jedna z ostatnich nie jest sztucznie wyregulowana w całości, a postulaty zatrzymania dalszej regulacji rzeki Odry i jej renaturyzowania wybrzmiewają podobnie z polskiej strony (tak jak rozumiem np. niedzielna wypowiedź w stacji TVN prof. Bogdana Wziątka, specjalisty m. in. w zakresie praktycznych metod ochrony ichtiofauny), jak i – co oczywiste, ze strony organizacji ekologicznych.

Ostatecznie Niemcy za najbardziej prawdopodobną przyczynę nagłego wybicia toksyny wytwarzanej przez tzw. złotą algę był:

„nagły wzrost zawartości soli, w powiązaniu z innymi czynnikami”. W samym raporcie stwierdzono, że „w okresie letnim w Odrze zasadniczo są sprzyjające warunki do zakwitu alg”. Chodzi na przykład o światło i temperaturę, podwyższone stężenia substancji biogennych, niski stan wody i zmiany hydromorfologiczne („Należy jednak przyjąć, że stężenie soli jest podstawowym czynnikiem wyzwalającym obserwowany zakwit PrymnesiumParvum. Nie jest jasne, jakie są źródła zasolenia i obecności innych pierwiastków i związków chemicznych”

– wskazują niemieccy eksperci (źródło).

*

RAPORT POLSKI

Wstępny polski raport rządowy w wersji finalnej jest dostępny na stronie pod tym linkiem. To ponad dwieście pięćdziesiąt stron analizy z odniesieniem do zagadnień i danych m. in. administracyjnych, geograficznych, meteorologicznych, ichtiologicznych (łącznie z ichtiopatologią), algologicznych.

Nad raportem pracował sztab ludzi, a poprawniej chyba by rzec – sztab organów i organizacji, bowiem autoryzuje ten raport Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowy Instytut Badawczy,  Instytut Ochrony środowiska – Państwowy Instytut Badawczy, Politechnika Warszawska, Państwowy Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy, Państwowy Instytut Rybactwa Śródlądowego im. S. Sakowicza w Olsztynie, Główny Inspektorat Weterynarii, Uniwersytet Warmińsko – Mazurski w Olsztynie, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, Politechnika Wrocławska, Uniwersytet Gdański, Uniwersytet Wiedeński, Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Warszawski, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Niemal pół setki osób wymieniono z imienia i nazwiska jako pracowników, naukowców części z tych instytucji, placówek.

Raport polski trochę chytrą metodą jako wnioski przedstawia podsumowanie analizowanych w raporcie danych, natomiast najważniejsze są właściwe konkluzje, czyli raportowe rekomendacje poprzez stworzenie listy zadań, a to: stworzenie systemu ciągłego pomiaru jakości wód w zakresie wybranych parametrów, z dostępem do danych online dla wszystkich zainteresowanych, w tym monitoring parametrów powiązanych z zakwitami, oraz okresowy monitoring samych glonów Prymnesiumparvum, oraz fauny pod kątem skażeń środowiskowych. System inteligentnego zarządzania zlewniąpowinien wykorzystywać zarówno dane naziemne, jak i satelitarne. Monitoring powinien w pierwszej kolejności objąć jednolite części wód, w których notuje się parametry wody sprzyjające zakwitom. Zapewnienie warunków organizacyjnych i finansowych stałego funkcjonowania systemu; kontynuacja trwających kontroli podmiotów prowadzących zrzut wód zanieczyszczonych do Odry i jej dopływów, celem m.in. ustalenia podmiotów odpowiedzialnych w największym stopniu za stan jakości wód Odry; niezwłoczna likwidacja nielegalnych wylotów zrzutów ścieków; przegląd i weryfikacja obowiązujących pozwoleń na zrzut ścieków do wód w dorzeczu Odry; systemowe zarządzanie legalnymi zrzutami poprzez uzależnienie parametrów i intensywności zrzutu od aktualnych wyników badań wody, wprowadzenie obowiązku czasowego wstrzymywania bądź ograniczania zrzutów w sytuacji zagrożenia; wspieranie inwestycji z zakresu oczyszczania ścieków komunalnych i przemysłowych; usprawnienie przepływu informacji, wdrożenie systemu wczesnego ostrzegania i reagowania; usprawnienie procedur w obrębie zarządzania kryzysowego; inwentaryzacja gatunków po katastrofie, analizy struktury populacji, stworzenie banku genów i odtworzenie ekosystemów odrzańskich zgodnie z założeniami tworzonego obecnie planu naprawczego dla odbudowania ekosystemów Odry, w tym stopniowa, oparta o najlepszą wiedzę ekspertów, odbudowa populacji ryb i innych grup organizmów, które ucierpiały w wyniku katastrofy; Analiza możliwości stworzenia refugiów dla ryb na wypadek powtórzenia się zakwitów Prymnesiumparvum; ścisła współpraca strony społecznej z przedstawicielami instytutów badawczych i administracji publicznej.

Biorąc pod uwagę jakie mamy rozwiązania prawne, to powyższe rekomendacje jasno pokazują co zawiodło: mamy przepisy, mamy rozwiązania teoretyczne, ale praktycznie nic nie działa systemowo. Tak jakby nikt (pion rządowy) nie pracował na swoim podwórku.

*

Chciałabym doczekać przede wszystkim faktycznego stworzenia systemu ciągłego pomiaru jakości wód w zakresie wybranych parametrów z dostępem do danych online dla wszystkich zainteresowanych – jestem przekonana, że z zapałem przede wszystkim aktywiści organizacji proekologicznych zatarliby ręce i z uśmiechem zabrali do analizy tychże danych. Bo narzędzia są, a wszystko da się policzyć. Oprócz raportów dobowych, zmianowych, w „instalacjach” – bo pamiętamy, niezależnie od przynależności do eko-organizacji, o Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/75/UE z dnia 24 listopada 2010 roku w sprawie emisji przemysłowych (zintegrowane zapobieganie zanieczyszczeniom i ich kontrola) i w jakich okolicznościach formalno-prawnych powstało magiczne Rozporządzenie Ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego oraz warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu do wód lub do ziemi ścieków, a także przy odprowadzaniu wód opadowych lub roztopowych do wód lub do urządzeń wodnych z lipca 2029 roku, a zatem oprócz raportów powstających zgodnie ze strukturą organizacyjną danego podmiotu, mamy raportowanie systemowe (zdigitalizowane) oraz system nadzoru i kontroli. Pytanie o to co działa, a co nie.  Skądinąd nie jest tajemnicą, że bez tzw. sygnału nikt z kontrolą donikąd nie pojedzie. Wisienką zaś na przysłowiowym torcie jest natomiast postulat usprawnienia systemu przepływu informacji, wdrożenie systemu wczesnego ostrzegania i reagowania oraz procedur w obrębie zarządzania kryzysowego.

*

A czymże innym jest Międzynarodowy Plan Ostrzegawczo – Alarmowy dla Odry ? Plan tenże jest podstawą s k u t e c z n e g o zwalczania awarii oraz wczesnego ostrzegania społeczeństwa w całym dorzeczu Odry, jak również jest niezbędnym elementem działań służących poprawie stanu wód Odry i jej dopływów w przyszłości. Plan ten spełnia wymagania wynikające z Dyrektywy Wodnej UE oraz Konwencji UNECE w SPRAWIE TRANSGRANICZNYCH SKUTKÓW AWARII PRZEMYSŁOWYCH (inaczej Konwencja awaryjna – została sporządzona w Helsinkach dnia 17 marca 1992 roku, Polska podpisała Konwencję w dniu 18 marca 1992 roku a ratyfikowała ją w dniu 8 września 2003 roku; treść dokumentu została ogłoszona w Dzienniku Ustaw z 2004 roku) oraz Konwencji UNECE o ochronie i użytkowaniu TRANSGRANICZNYCH CIEKÓW WODNYCH I JEZIOR MIĘDZYNARODOWYCH.

*

Ciężko może sobie przypomnieć kto był Ministrem Ochrony środowiska w rządzie pani Ewy Kopacz, a to w grudniu 2014 roku uchwalono podstawową wersję Międzynarodowego Planu Ostrzegawczego – Alarmowego dla Odry na Plenarnym Posiedzeniu Międzynarodowej Komisji Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniami, którego integralną częścią jest jakże praktyczny „Plan Łączności” obejmujący konkretne dane instytucji z wyczerpująca bazą teleadresową tzw. central ostrzegawczych w Republice Czeskiej, RP oraz Niemiec. Niezależnie od zmian politycznych i personalnych w ramach obsad organów centralnych czy pełniących funkcje kontrolne, minimum przyzwoitości wymaga zachowanie ciągłości wypracowanych metod, procedur oraz działań systemowych, które służą bezpieczeństwu publicznemu oraz ochronie wartości wpisanych do porządku konstytucyjnego. Jakieś kilkadziesiąt lat temu zakończyć się winien był okres dychotomii władztwa publicznego: merytoryczny dyrektor plus partyjny prezes. Od ministrów, wojewodów oraz podległych im organizacyjnie osób wymagać należy wiedzy, orientacji praktycznej w przestrzeni którą się zajmują i d z i a ł a n i a, a nie jedynie wyznania wiary.

*

Teorii spiskowych zatem nie ma co szukać. Wbrew na siłę poszukiwanych różnic między raportami i podgrzewania atmosfery można spokojnie dojść do jednolitych wniosków. Mamy do czynienia z ludzką, wysokiego szczebla urzędniczą ignorancją, zatem należy – zamiast biadolićc zy powtarzać jakieś nietrafione kalki dziennikarskie, działać. Każdy wedle chęci może znaleźć swoją przestrzeń, zakres i metodę. A w przyszłym roku w końcu wystawmy tę cenzurkę z brakiem promocji także i pani Ministrze oraz wojewodzie.

AUTORKA: MAGDALENA ROTH

Możesz być zainteresowany też poniższymi artykułami

1 komentarz

#DI na Igrzyskach Wolności 2022 - Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuris 9 października, 2022 - 6:40 pm

[…] Defensor Iuris przygotowane z myślą o Uczestniczkach i Uczestnikach Igrzysk Wolności Trzy raporty: szukać teorii spiskowych czy działać? autorstwa adw. Magdaleny Roth INFORMACJE PRAKTYCZNE: Informacji o wydarzeniu szukajcie pod tym […]

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z niej. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuj Czytaj więcej

Polityka prywatności & cookies