AUTOR: ADWOKAT DAGMARA MILER WE WSPÓŁPRACY Z AMADEUSZEM MUSZTYFAGĄ
I. WSTĘP
Stan psychiczny strony postępowania stanowić musi przedmiot szczególnego zainteresowania. Skutki, jakie niesie za sobą choroba psychiczna, mogą spowodować bezbronność chorego w procesie, prowadzić do skazania osoby, która nie popełniła przestępstwa bądź skutkować wyrokiem niesprawiedliwym w oparciu o nieistniejący lub błędnie przedstawiony stan faktyczny. Ogromnie odpowiedzialna jest w tym przypadku rola sądu, polegająca na trafnej i możliwie szybkiej „diagnozie” stanu psychicznego strony postępowania i odpowiedniej na to reakcji.
Niestety, choroba psychiczna może nieść rozmaite, nieuregulowane prawem konsekwencje nie tylko dla oskarżonego, ale i dla każdej osoby występującej w postępowaniu. Nietypowe zachowanie świadka, oskarżonego lub pokrzywdzonego może spotkać się z negatywną reakcją po stronie osób przeprowadzających czynności, wynikającą choćby z niezrozumienia sytuacji, w której znajduje się chory. Niewątpliwie okoliczność, jaką jest przesłuchanie lub inne czynności procesowe, powoduje w praktycznie każdym człowieku uczucie niepewności lub stresu. W przypadku osoby zdrowej uczucia te można określić jako dyskomfort, jednak warto zdawać sobie sprawę, że osoba chora może odbierać je niewspółmiernie poważniej, a nawet w sposób, który uniemożliwi przeprowadzenie danej czynności.
Problemy sądów i organów w zakresie kontaktu z osobami zmagającymi się z chorobami psychicznymi niewątpliwie stanowią przedmiot pogłębionych badań oraz szeregu profesjonalnych szkoleń realizowanych w zakresie szkolenia zawodowego sędziów czy prokuratorów. Tymczasem edukacja profesjonalnych pełnomocników w tym zakresie wciąż nie jest niestety uregulowana, a temat ten nie stanowi przedmiotu szkolenia aplikacyjnego ani na aplikacji radcowskiej ani adwokackiej. Pełnomocnicy muszą zatem we własnym zakresie pogłębiać podstawową wiedzę z zakresu kontaktu z klientem zmagającym się z chorobą psychiczną, który niewątpliwie może być sporym wyzwaniem.
Niniejsze opracowanie ma na celu udzielenie praktycznych wskazówek co do postępowania z klientem kancelarii, który jest osobą chorą psychicznie. Opracowanie zakłada, że podstawowym kluczem do kompetentnego i skutecznego świadczenia pomocy prawnej takim osobom jest chęć zrozumienia ich sytuacji i wyjścia naprzeciw wyzwaniu, jakim mogą bądź dla pełnomocnika niektóre z zachowań jego klienta.
II. KLUCZ DO ZROZUMIENIA
Zdaniem psychologów podstawowym założeniem współpracy z klientem obarczonym chorobą psychiczną jest przyjęcie do wiadomości, że z reguły choroby psychiczne nie powodują utraty inteligencji. Osoby chore psychiczne przeżywają różnego rodzaju trudności emocjonalne i niedostosowanie emocjonalne w różnych kontekstach społecznych, bowiem ich zachowanie bywa sprzeczne z oczekiwaniami otoczenia. Niekiedy reakcją na zauważoną przez nich różnicę między oczekiwaniami i presją społeczną a rzeczywistością jest lęk, na którego odpowiedzią bywa agresja. Reakcja taka, jak tłumaczy się w psychologii, nie jest zachowaniem intencjonalnym. Wewnątrz osoby chorej rozgrywa się niekiedy podwójne cierpienie – w pierwszej kolejności wywołane chorobą, w drugiej zaś niezrozumieniem ze strony otoczenia.
W sposób specyficzny i nacechowany szczególną troską traktowane powinny być osoby starsze. Relatywnie od niedawna zwraca się uwagę na zmiany, jakie zachodzą w psychice osób w podeszłym wieku, która związana jest nie tylko z kwestią somatyczną, ale również z faktem pogłębiającej się samotności przy równoczesnym obcowaniu ze śmiercią starzejących się przyjaciół i bliskich, uczuciem nadchodzącego końca, słabością wynikającą z opadnięcia sił witalnych, wynikającymi z tego ograniczeniami w funkcjonowaniu, przy jednoczesnym braku nadążania za zmianami, mającymi miejsce we współczesnym dynamicznym świecie. Nie bez powodu mówi się o depresji starczej, którą diagnozuje się u coraz większej liczby pacjentów. Niezależnie jednak, czy u klienta zdiagnozowano depresję starczą, podeszły wiek rozmówcy powinien skutkować szczególną uważnością po stronie pełnomocnika i uwzględniać wyzwania i zmiany, jakie stawia przed jego klientem wiek podeszły.
III. CHORZY PO DOŚWIADCZENIU TRAUMATYCZNEGO PRZEŻYCIA
Jak rozmawiać?
Profesjonalni pełnomocnicy doświadczają kontaktu z ofiarami przestępstw czy uczestnikami tragicznych zdarzeń, mających swoje skutki w prawie, wtedy nieoceniona z perspektywy pełnomocnika jest umiejętność przeprowadzenia rozmowy z osobą, która doświadczyła traumy.
W opinii psychologów najważniejsze jest, aby przed rozmową dotyczącą czynu dać klientowi poczucie bezpieczeństwa. Istotnym jest, aby nasz rozmówca poczuł się w rozmowie komfortowo, stąd wskazówką może być rozpoczęcie rozmowy od luźnego tematu, takiego, w którym rozmówca nie będzie osądzany i oceniany. Jest to szczególnie istotne z uwagi na fakt, że osoby cierpiące na PTSD (zespół stresu pourazowego) często obarczają się winą za swoje doświadczenie („Gdybym nie była/był miła/miły, sprawca by tego nie zrobił…”), cechuje je także podwyższony poziom lęku. Osoba z PTSD wymaga szczególnego skupienia na jej potrzebach i przeżyciach, którymi się dzieli, wymaga zogniskowania uwagi słuchacza w całości na niej, a także empatii oraz podjęcia próby zrozumienia. Nie można uznać za dające poczucie bezpieczeństwa np. odbieranie telefonu w trakcie rozmowy, szczególnie gdy nastrój rozmowy jest zgoła inny niż panujący w rozmowie z chorym, przeszkadzania w rozmowie poprzez wchodzenie do pomieszczenia przez osoby trzecie, itp.
Pełnomocnik w kontakcie z osobą przeżywającą traumę powinien mieć na uwadze, że nie istnieje konkretne spektrum zachowań osoby doświadczającej krzywdy. Po doświadczeniu sytuacji trudnej nie każda osoba jest roztrzęsiona, czy reaguje płaczem. Część osób, pomimo doświadczania traumatycznego przeżycia, pozostaje chłodna i rzeczowa w swoich relacjach, inni zaś obracają dramatyczne doświadczenie w ponury żart, próbując się nerwowo uśmiechać.
Należy wziąć także pod uwagę, że osobie doświadczającej traumy łatwiej może być mówić o sobie w trzeciej osobie (np. „Będąc żoną/matką”, „Z perspektywy ojca” albo „Jako kobieta”)
Warto pamiętać, że rozmówca powinien mieć świadomość, że rozmowa może być przez niego w każdej chwili zakończona i wyłącznie on decyduje, kiedy tę rozmowę przerwać.
Naturalnym jest, że pod wpływem przedstawionego w rozmowie stanu faktycznego i łez klienta, pełnomocnik będzie próbował go pocieszyć. Warto zaznaczyć, że taki odruch absolutnie nie godzi w profesjonalizm adwokata. Niemniej skuteczniej jest nie tyle współczuć, co towarzyszyć takiej osobie w przeżywaniu smutku (np. mówiąc „Musi być Pani/Panu bardzo ciężko. Ma Pani prawo płakać, to naturalna reakcja a takie wydarzenie”).
Jak pytać?
Najlepiej od początku przyjąć strategię zadawania pytań:
– w przypadku, gdy poziom lęku jest niski zadajemy pytania bardzo ogólne i otwarte (wymagające doszczegóławiania),
– w przypadku, gdy poziom lęku pozostaje wysoki zadajemy pytania bardzo szczegółowe i zamknięte (wymagające poszerzania).
Porady z sekcji „Jak pytać” dotyczą w tym samym stopniu schorzeń przedstawionych w pkt IV i V opracowania.
Jak poznawać?
Sytuacja badania lub wywiadu jest zawsze sytuacją lękotwórczą. Człowiek czuje się oceniany, co w sposób naturalny wywołuje dyskomfort. Warto mieć na uwadze, że kiedy mówimy o sobie, dostosowujemy sposób do sytuacji i własnej motywacji. Za powyższe odpowiadają reguły autoprezentacji, które nie zawsze pozostają uświadomione. Gdy poziom lęku jest niski aktualna jest motywacja poznawcza/zadaniowa (autoprezentacja bliska Ja – realnemu). Przy wysokim poziomie lęku pojawia się motywacja lękowa, a autoprezentacja bliska Ja – idealnemu lub Ja – powinnościowemu. Pełnomocnik powinien dążyć do wzbudzenia motywacji poznawczo – zadaniowej.
Porady z sekcji „Jak poznawać” dotyczą w tym samym stopniu schorzeń przedstawionych w pkt IV i V opracowania.
IV. CHORZY NA SCHIZOFRENIĘ
Schizofrenia jest jednostką, która powszechnie budzi lęk i kojarzy się z rozdwojeniem osobowości. Nie jest to jednak słuszne przekonanie, gdyż chory wciąż pozostaje sobą, lecz jego osobowość ulega dezintegracji. Odbiór świata przez chorego jest diametralnie inny niż ten obiektywny, gdyż przenosi się on w świat swoich wewnętrznych przeżyć, będąc przekonanym, że wszystko to jest realne, co wynika z nieprawidłowej pracy układu nerwowego, w tym nieprawidłowego wydzielania pewnych neuroprzekaźników. Wyostrzone przez chorego bodźce powodują, że potrafi on słyszeć nieistniejące głosy, odczuwać bodźce dotykowe lub widzieć rzeczy, które nie istnieją. Odczuwanie tak obiektywnie niecodziennych przeżyć budzi w chorym strach, niezrozumienie świata i samego siebie. U chorych występuje częste zaburzenie koncentracji i uwagi oraz zaburzenia pamięci. Choroba ta dotyka 1 na 100 osób, stąd świadomość pełnomocnika co do sposobu postępowania z klientem dotkniętym schizofrenią może okazać się wartościową wiedza praktyczną.
Jak rozmawiać?
Należy mieć na uwadze, że osoba cierpiąca na schizofrenię, zażywająca leki, w znacznej mierze funkcjonuje normalnie. Epizody psychozy mogą, mimo farmakoterapii nawracać np. w przypadku dużego stresu, stąd istotne jest wzbudzenie poczucia bezpieczeństwa, opanowanie i spokój – nie tylko jednak w podejściu do rozmowy, ale także w zakresie otoczenia rozmowy tj. pokoju, który nie generuje nadmiaru bodźców, pozwala na dyskrecję. Jeśli w rozmowie ujawnią się elementy świata wewnętrznego zmienionego chorobą, warto pamiętać, by nie wchodzić w świat urojeń tj. nie konfrontować ich z rzeczywistością, nie dopytywać o nie uszczegóławiać. Należy zadawać konkretne pytania, unikając pytań sokratejskich.
V. CHOROBA AFEKTYWNA DWUBIEGUNOWA
Choroba ta jest zaburzeniem nastroju i jak wskazuje nazwa charakteryzuje się istnieniem dwóch biegunów nastroju chorego – na jednym biegunie depresja, na drugim pojawia się mania. W epizodach manii osoba taka ma ekspansywny nastrój (podwyższony lub drażliwy), ma obniżony krytycyzm, bywa przekonany o własnej wielkości, wyjątkowości, bogactwie czy uprzywilejowaniu. Bywa, że chory wierzy w sądy, które są oczywiście nieprawdziwe, ale nie da się go przekonać, że się myli. Pacjenci chorujący na chorobę afektywną dwubiegunową bywają nadmiernie rozmowni, na raz poruszają wiele wątków, które tracą sens, są również bardzo aktywni. W fazie depresji pacjenci potrafią przejawiać smutek, pogorszenie nastroju, stany lękowe, niemożność koncentracji, szybkie zmęczenie a nawet myśli samobójcze.
Pacjenci z chorobą afektywną dwubiegunową w fazie manii potrafią zaciągać znaczące zobowiązania finansowe, w tym kupować bardzo kosztowne rzeczy, na które ich nie stać, co często staje się powodem, dla którego dochodzi do spotkania z profesjonalnym pełnomocnikiem.jak
Jak rozmawiać?
Należy zawsze zapewnić takiej osobie kontakt w pomieszczeniu z jak najmniejszą liczbą bodźców. W celu rzeczowej komunikacji nie należy rozwijać wątków, które mogą być przejawem manii tzn. dopytywać i uszczegóławiać faktów, które racjonalnie nie mogły się wydarzyć lub nie mogły mieć określonej postaci. Pełnomocnik winien być jednak szczególnie ostrożny, gdy relacjonowany stan faktyczny nawiązuje do fazy manii. Niektóre zdarzenia, mogące wydawać się całkowicie nierealne z perspektywy osoby zdrowej, mogą okazać się jednym z rzeczywiście mających miejsce zachowań, których przyczyna tkwi w stanie choroby np. euforii towarzyszącej okresom manii, gdy człowiek zdolny jest do wysokich wydatków, rozdawania wartościowych składników majątku osobom obcym czy zaciągania nieracjonalnych zobowiązań. Warto od samego początku strukturalizować wypowiedź i z góry ustalić jej ramy i plan. Tylko ściśle określona forma rozmowy pozwoli zapobiec traceniu wątków i pozwoli, choćby w pewnym zakresie, zapanować nad słowotokiem bez gubienia najistotniejszych kwestii.
VI. BŁĘDY W STRATEGII ROZMOWY
Podstawowe błędy w strategii rozmowy:
- Przerywanie tematu.
- Niekończenie tematów („skakanie po tematach”).
- Sztywny plan, niedostosowujący się do dynamiki rozmowy.
- Brak słuchania (w tym bardzo wartościowego aktywnego słuchania).
- Przyspieszanie wypowiedzi, nadawanie jej rytmu własnego a nie rytmu rozmówcy.
- Wykraczanie poza przyjęte wcześniej reguły rozmowy.
- Zadawanie pytań w sposób niepoprawny: alternatywnie, więcej niż jedno pytanie na raz, w sposób sugerujący, niejasny bądź zadawanie pytań psychologicznych.
- Wycofywanie się z zadanego pytania.
- Próba drwiny lub żartu z odczuć.
- Zbyt gwałtowne reakcje.
- Zestawianie wewnętrznego świata przedstawionego przez osobę chorą z obiektywną rzeczywistością.
VII. PODSUMOWANIE
Niniejsze opracowanie ma wyłącznie charakter ogólnoinformacyjny i stanowi formę skróconego poradnika dla pełnomocników profesjonalnych, rozpoczynających współpracę z osobami dotkniętymi chorobami psychicznymi. Opracowanie nie ma charakteru medycznego, mimo dołożenia najwyższych starań autorów, by zachować rzetelność przekazu w aspekcie medycznym.
Autorzy podkreślają, że know-how rozmowy z osobą zmagającą się ze schorzeniem psychicznym stanowi wyłącznie jeden aspekt problem. Posiadanie nawet najlepszego know-how nie będzie nigdy gotową receptą na sukces w komunikacji z osobą chorą. Zaburzenia psychiczne odczuwa ponad 8 mln Polaków, każda z tych osób, nawet jeśli łączy je choroba, jest indywidualną jednostką, która potrzebuje naszej empatii, zrozumienia i wiedzy(!) – wiedzy o tym, że choroba, w tym choroba psychiczna, nie wyklucza.
Współpraca merytoryczna w aspekcie psychologii sądowej – Amadeusz Musztyfaga (psycholog, biegły sądowy, psuchoterapeuta, na co dzień pracujący na Oddziale Psychiatrii Sądowej o Wzmocnionym Zabezpieczeniu w Gorzowie Wielkopolskim).
Bibliografia:
– D. Rode, K. dukała, J. Kabzińska, K. Zalewska – Łunkiewicz, Kliniczna psychologia sądowa, wyd. PWN,
– J. Stanik, Psychologia sądowa, wyd. PWN,
– K. Kasparek, M. Szpitalak, Psychologia sądowa. Wybrane zagadnienia, wyd. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego,
– E. Gruza, Psychologia sądowa dla prawników, wyd. Wolters Kluwer,
– Ochrona zdrowia psychicznego w Polsce: wyzwania, plany, bariery, dobre praktyki. Raport RPO
https://www.rpo.gov.pl/sites/default/files/Ochrona_zdrowia_psychicznego.pdf
ADWOKAT DAGMARA MILER
🦜 w Stowarzyszeniu od listopada 2020 r.
🔸 prywatnie miłośniczka teatru, literatury faktu i goldenów retrieverów.
AMADEUSZ MUSZTYFAGA
psycholog, biegły sądowy, psychoterapeuta (w trakcie certyfikacji). Ukończył studia magisterskie z Psychologii Ogólnej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Poszerzał swoją wiedzę z diagnostyki i opiniodawstwa na studiach Uniwersytetu Warszawskiego.
Aktualnie jest w trakcie certyfikacji jako psychoterapeuta w Instytucie Psychologii Zdrowia w Warszawie, pod kierunkiem prof. Jerzego Mellibrudy. Należy do Polskiego Towarzystwa Psychologicznego w Krakowie. Wpisany na listę biegłych sądowych przy
SO Gorzów Wielkopolski. Jest psychologiem na Oddziale Psychiatrii Sądowej o Wzmocnionym Zabezpieczeniu w Gorzowie Wielkopolskim oraz równolegle prowadzi praktykę indywidualną.