Słupsk, dnia 17 października 2020 r.
OŚWIADCZENIE ZARZĄDU STOWARZYSZENIA ADWOKACKIEGO „DEFENSOR IURIS”
W ZWIĄZKU Z INFORMACJĄ O SPOSOBIE I TREŚCI PRZEDSTAWIONYCH ZARZUTÓW
ADWOKATOWI ROMANOWI GIERTYCHOWI
W imieniu Stowarzyszenia Adwokackiego „Defensor Iuris”, w związku z publikowanymi w mediach informacjami o sposobie i treści przedstawionych adwokatowi Romanowi Giertychowi zarzutów, jak i zastosowanych środków zapobiegawczych, zajmujemy następujące stanowisko.
Jako adwokaci wyrażamy sprzeciw w związku z przeprowadzoną czynnością przedstawienia zarzutów. Uważamy, iż doszło do złamania elementarnych zasad procedury karnej, jak i w sposób oczywisty naruszone zostało prawo do obrony, zawarte przede wszystkim w art. 42 ust 2 Konstytucji RP – zgodnie, z którym każdy, przeciw komu prowadzone jest postępowanie karne (niezależnie do wagi stawianych zarzutów – dop. wł.), ma prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania.
Pragniemy przypomnieć, iż w fazie postępowania przygotowawczego (śledztwa lub dochodzenia), zgodnie z treścią art. 249 § 2 k.p.k., aby zastosować wobec określonej osoby jakikolwiek środek zapobiegawczy, konieczne jest wydanie postanowienia o przedstawieniu jej zarzutów, a zatem postępowanie musi wejść już w stadium in personam. Zgodnie z treścią art. 249 § 2 k.p.k., w postępowaniu przygotowawczym można stosować środki zapobiegawcze tylko względem osoby, wobec której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów. Zgodnie zaś z treścią art. 249 § 3 k.p.k., przed zastosowaniem środka zapobiegawczego sąd albo prokurator stosujący środek przesłuchuje oskarżonego, chyba że jest to niemożliwe z powodu jego ukrywania się lub jego nieobecności w kraju. Należy dopuścić do udziału w przesłuchaniu ustanowionego obrońcę, jeżeli się stawi. Dla skuteczności przedstawienia zarzutów wymagane jest sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów, jego niezwłoczne ogłoszenie podejrzanemu oraz przesłuchanie go, i z tego powodu czynności te mają one znaczenie podstawowe (art. 313 k.p.k).
Zatem koniecznym wymogiem jest, aby przed zastosowaniem środka zapobiegawczego sąd lub prokurator stosujący środek zapobiegawczy przesłuchał podejrzanego. Dopuszczalne jest zastosowanie środka pomimo braku przesłuchania oskarżonego, ale tylko i wyłącznie wtedy, jeśli jest to niemożliwe z powodu jego ukrywania się lub jego nieobecności w kraju. Taki przypadek w sprawie adwokata Romana Giertycha nie zachodzi. Stąd, niedopuszczalnym jest zastosowanie jakiegokolwiek środka zapobiegawczego – niezależne od wagi stawianego zarzutu – w sytuacji, kiedy podejrzany nie został przesłuchany (za wyjątkiem powyższego), np. w stanie wskazującym na brak świadomości czy rzeczowego kontaktu z otoczeniem. Czynność ogłoszenia zarzutów osobie nieprzytomnej to pozór prawa. Nie pozwala na realizację prawa do obrony, w tym skorzystania z możliwości złożenia wyjaśnień.
Każde naruszenie powyższego – a niewykluczonym jest (zgodnie z informacjami przekazanymi tak przez obrócę adwokata Romana Giertycha, jak i odwiedzająca go zastępcę RPO, panią Hanna Machińską, w chwili rozpoczęcia przedstawiana zarzutów przez prokuraturę, Roman Giertych nie miał świadomości okoliczności wydarzających się), że do takiej sytuacji doszło dnia 17 października 2020 r w Szpitalu Bródnowskim w Warszawie – oznacza, iż nie doszło do skutecznego ogłoszenia zarzutów, ani przesłuchania, a w konsekwencji, do zastosowania w sposób skuteczny i zgodnie z prawem, środków zapobiegawczych, m.in w postaci zabezpieczenia majątku czy zakazu wykonywania zawodu adwokata.
Jak wynika z powyższego zastosowanie jakichkolwiek środków zapobiegawczych nie było możliwe ani skuteczne. Nasz stanowczy sprzeciw budzi także zastosowanie przez Prokuraturę wobec adwokata Romana Giertycha środka zapobiegawczego m.in. w postaci zawieszenia w wykonywaniu zawodu adwokata.
W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że zawieszenie w wykonywaniu zawodu adwokata, jako środek zapobiegawczy w postępowaniu przygotowawczym, powinien być ściśle powiązany z zarzucanym adwokatowi przestępstwem. Nadto, stosowanie tego środka musi być uzasadnione realną, czyli potwierdzoną obiektywnie, obawą utrudniania śledztwa przez podejrzanego w związku z wykonywanym zawodem, lub wyjątkowo, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że podejrzany popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu, zwłaszcza jeżeli groził popełnieniem takiego przestępstwa. Tymczasem, jak czytamy w oficjalnym komunikacie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, adwokatowi usiłowano postawić zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia ze spółki deweloperskiej w latach 2010-2014 środków pieniężnych, co miało odbywać się „na podstawie zawartych dla pozoru umów o świadczenie usług adwokackich” (cytat z komunikatu).
Już sama treść komunikatu Prokuratury nakazuje wyprowadzić logiczny wniosek, że zastosowany w tej sprawie środek zapobiegawczy w postaci zakazu wykonywania zawodu adwokata jest nieadekwatny do zarzucanych czynów, i jako taki nie powiązany z zarzucanym przestępstwem, skoro – jak twierdzą śledczy – czynów tych podejrzany miał się dopuścić na podstawie pozornych umów o świadczenie usług adwokackich, czyli czyny te nie pozostawały w związku z wykonywaniem zawodu adwokata.
Korelacja zastosowanego przez śledczych zakazu wykonywania zawodu adwokata przez adwokata Romana Giertycha ze sprawami o charakterze politycznym, w których reprezentuje strony jako pełnomocnik lub obrońca, musi budzić poważne wątpliwości i obawy co do rzeczywistego celu zastosowania tego środka.
Wskazujemy na poważne niebezpieczeństwo dla praworządności w związku z zaistniałym zdarzeniem, które może prowadzić do precedensu zawieszenia przez prokuraturę – podległą urzędującemu politykowi Ministrowi Sprawiedliwości i Prokuratorowi Generalnemu w jednej osobie, każdego niewygodnego dla władzy adwokata w prawie do wykonywania zawodu, przez długi (nawet kilkuletni) czas śledztwa.
Zawieszenie w prawie wykonywania zawodu odnosi bezpośredni skutek wobec mocodawców adwokata, których adwokat reprezentował, pozbawiając takie osoby i podmioty pomocy prawnej.
Adwokatura, zgodnie z ustawą Prawo o adwokaturze, posiada środki dyscyplinarne w postaci zawieszenia adwokata w czynnościach zawodowych, włącznie z wydaleniem z adwokatury, które mogą być orzeczone wobec adwokata w postępowaniu dyscyplinarnym. Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny nie musi zatem wyręczać Adwokatury w jej ustawowych prawach i obowiązkach.
Adwokatura, którą tworzą niezależni i samorządni adwokaci, ma zadanie współdziałać w ochronie praw i wolności obywatelskich. Adwokaci starają się ze wszech miar temu zadaniu sprostać, podejmując liczne działania w sprawach indywidulanych, jak też działania mające wymiar społeczny, zawsze w obronie praw i wolności obywatelskich gwarantowanych Konstytucją RP oraz prawem unijnym.
Użycie przez podległych politykom śledczych oręża wobec adwokatów w postaci zawieszenia ich w prawie do wykonywania zawodu, musi budzić sprzeciw, bowiem podążając tym tokiem postępowania, każdego, niewygodnego dla obecnie rządzących adwokata, którego podejrzewa się o popełnienie czynu niedozwolonego, np. spowodowanie wypadku drogowego, śledczy arbitralnie pozbawią możliwości wykonywania zawodu adwokata.
Stosowanie środków zapobiegawczych w postaci zawieszenia adwokata w prawie do wykonywania zawodu jest możliwe (w obecnym stanie prawnym) wyłącznie w oparciu o obowiązujące przepisy kodeksu postępowania karnego, art. 249 k.p.k. i art. 258 § 1 pkt 2) i § 3 k.p.k., z pełnym poszanowaniem zasad proporcjonalności, celowości i legalności. W niniejszej sprawie takie przesłanki nie zaistniały. Stanowczo sprzeciwiamy się stosowaniu wobec adwokatów zawieszenia ich w prawie do wykonywania zawodu dla osiągnięcia przez śledczych innych celów, niż zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania w danej sprawie, w sposób nieadekwatny i nieproporcjonalny do czynu zarzucanego. W niniejszej sprawie bowiem dochodzi do sytuacji, w której prokurator (który jest stroną postępowania na etapie postępowania sądowego), korzystając ze swej władzy inkwizycyjnej de facto „eliminuje” swojego przeciwnika procesowego poprzez możliwość zawieszenia go w prawie wykonywania zawodu.
Ponownie wskazujemy iż na oczach opinii publicznej kontynuowane są, z przekroczeniem elementarnych reguł procesowych czynności, które nie tylko podważają zaufanie obywateli do zawodu adwokata, ale w sposób jaskrawy naruszają konstytucyjne prawo każdego obywatela do obrony – jak podkreślamy – niezależnie od wagi stawianych mu zarzutów. W przekonaniu tym utwierdza nas fakt, iż wobec dwóch podejrzanych w tej samej sprawie, Sąd odmówił zastosowania tymczasowego aresztowania, z uwagi na brak spełnienia przesłanek z art. 249 k.p.k.
W naszej ocenie takie działania mają również na celu wywołanie „efektu mrożącego” wobec innych adwokatów, nie tylko reprezentujących obywateli stojących w opozycji wobec polityków obozu rządzącego, ale każdego wykonującego swoja praktykę, zgodnie z własnym sumieniem i słowami złożonej przysięgi adwokackiej.
Stanowczo oponujemy przeciwko wszelkim podobnym praktykom organów ścigania ponownie apelując o zachowanie standardów obowiązujących w polskim porządku prawnym, poszanowania i bezwzględnego przestrzegania prawa, w tym Konstytucji RP, przez organy ścigania.