W okresie 07 – 11 września 2019 r. zbierałyśmy ankiety dotyczące stawek adwokackich wypłacanych za pomoc prawną z urzędu. Dlaczego ? Bo jednym z naszych celów jest udzielanie pomocy adwokatom – nie tylko jako grupie, ale także każdemu z osobna.
Same prowadzimy lub pracujemy w kancelariach i znamy bolączki, z jakimi zmagamy się w naszym zawodzie. Wiemy jednak, że inni adwokaci mają w tej kwestii równie dużo, jak i nie więcej do powiedzenia. Stąd zwróciłyśmy się z prośbą o wypełnienie przez adwokatów ankiety. Zawierała ona osiem pytań z zamkniętymi odpowiedziami oraz dwa pytania, na które można było odpowiadać wg własnego uznania.
Akcja okazała się strzałem w 10! Uzyskałyśmy prawie pół tysiąca odpowiedzi, co dla Stowarzyszenia będącego na początku drogi, jest ogromnym zaskoczeniem, ale także olbrzymią odpowiedzialnością. Adwokaci potraktowali bowiem sprawę poważnie [ o czym świadczą szerokie odpowiedzi właśnie na pytania otwarte ], pomimo że temat ten był już bezskutecznie „wałkowany” od kilkunastu lat. Stanowi to dla nas wyraz zaufania i mamy nadzieję, że daną nam szansę, wykorzystamy z pozytywnym skutkiem.
Jaki jest jednak pierwszy wniosek, który nasuwa się po przejrzeniu ankiet? Adwokaci nie próbują nawet wnosić o ich podwyższenie. Dlaczego tego nie robią? Najprawdopodobniej powiększenie stawki o 45 zł netto w sprawie ZUSowskiej nikomu różnicy wielkiej nie robi [choć osobiście uważam, że dla zasady powinno wnosić się nawet o to]. Są jednak sprawy, np. karne, w których różnica jest nieco większa. Dlaczego zatem z tego nie skorzystać?
Domyślam się, że nikt z nas nie chce usłyszeć od sądu, jak niewiele zrobił w sprawie, a powiększenie stawki o połowę mu się po prostu „nie należy”. Jest to sytuacja o tyle niekomfortowa, iż sąd nie wie, ile spotkań odbyliśmy z klientem, jak długo przygotowywaliśmy się do sprawy itd. Zdarzają się wypowiedzi krzywdzące, które mogą stanowić pretekst dla naszego klienta do złożenia na nas skargi.
By zatem zredukować konfrontację z przewodniczącym na temat naszej pracy do minimum, możemy spróbować złożyć taki wniosek na piśmie. Szkoda czasu? Od wczoraj już nie 🙂 W zakładce „do pobrania” znajdują się pliki, wśród których zamieszczony został wniosek o koszty w powiększonej wysokości. Proszę go śmiało pobierać, modyfikować, udostępniać.
Korzystajmy z tego instrumentu, a jeżeli nie zgadzamy się ze stanowiskiem sądu, który negatywnie ocenia naszą pracę – składajmy zażalenia, uświadamiajmy, że jako przedsiębiorcy mamy ogromne zobowiązania finansowe. Nawet jeżeli za pierwszym, drugim, czy trzecim razem się nie uda, to może składając je masowo uświadomimy w ten sposób sędziów, że domaganie się wynagrodzenia za swoją pracę, jest czymś zdrowym, normalnym, zwyczajnym, a nie „nagrodą”. Znormalizowanie tego zagadnienia pozwoli nam także na jego upowszechnienie.
Ale wzory wniosków to dopiero początek naszych działań w temacie urzędówek – śledźcie nas na www.facebook.com/defensor.iuris 😉 .