241
Poniżej zamieszczamy stanowisko podpisane przez Prezesa #DI adwokat Kingę Dagmarę Siadlak oraz Wiceprezesa #DI adwokat Annę Kątnik-Mania, w związku z doniesieniami dotyczącymi działań Prokuratury Krajowej względem SSO Beaty Morawiec.
Wyjaśniamy:
Prokuratura Krajowa miała skierować do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędzi Sądu Okręgowego w Krakowie Beaty Morawiec, z uwagi na konieczność postawienia jej zarzutów przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej w postaci telefonu komórkowego.
SSO Beata Morawiec jest jednocześnie Prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Sędziów Themis, które to Stowarzyszenie w swoich licznych wystąpieniach zwracało uwagę na nieprawidłowości związane ze sposobem przeprowadzanych zmian w sądownictwie.
Pomiędzy SSO Beatą Morawiec a obecnym Ministrem Sprawiedliwości toczył się spór sądowy o naruszenie dóbr osobistych, który zakończył się wydaniem przez Sąd Okręgowy w Warszawie orzeczenia zobowiązującego pozwanego do przeproszenia powódki, poprzez umieszczenie stosownego oświadczenia na stronie internetowej jego resortu oraz zapłaty 12.000 złotych na rzecz Fundacji Dom Sędziego Seniora. Wyrok jest nieprawomocny, a Minister Sprawiedliwości wywiódł od niego apelację. Obie strony pozostają zatem w sporze sądowym.
Prokuratura, którą – wobec połączenia funkcji Ministra Sprawiedliwości oraz Prokuratora Generalnego – zarządza ta sama osoba, podejmuje działania o charakterze prawnokarnym. Trudno nie odnieść wrażenia, że obie sprawy są ze sobą powiązane.
Zainicjowanie tego rodzaju postępowania pociąga za sobą zazwyczaj zawieszenie sędziego w pełnieniu obowiązków i wyłącza go z możliwości wykonywania obowiązków zawodowych na wiele lat (tyle bowiem zazwyczaj trwa postępowanie karne). Stąd każdy, kto zdecyduje się na sprzeciw wobec działań naruszających podstawowe prawa i wolności, będzie musiał liczyć się z konsekwencjami nie tylko zawodowymi, ale również osobistymi.
Jako obrońcy nie możemy również przejść obojętnie wobec faktu, iż o całej sprawie SSO Beata Morawiec dowiedziała się z doniesień medialnych, co godzi w fundamentalną zasadę prawa do obrony.
Parafrazując fragment oświadczenia Stowarzyszenia Sędziów Themis, podzielamy wyrażone w nim spostrzeżenie, iż władza wykorzysta wszystkie dostępne środki, aby zdyskredytować i wyeliminować z życia publicznego sędziów, w związku z podjętą przez nich walką o praworządne Państwo.
Z tych względów domagamy się poszanowania podstawowych praw i wolności obywatelskich, zaniechania działań o charakterze represyjnym i respektowania fundamentalnej zasady trójpodziału władz.