Z cyklu: okiem asesora komorniczego – alimenty cz. 2

defensoriuris

Dobre prawo powinno odpowiadać panującym warunkom – tak społecznym jak i gospodarczym. W idealnym świecie kroczy ono tuż za zmianami, jednakże w realnym świecie rzeczywistość często wyprzedza prawo o wiele długości. Ostatnie nowelizacje przepisów dotyczących postępowania w zakresie egzekucji alimentów stanowią wyraz próby doścignięcia realiów.

Dlatego w dzisiejszym wpisie chciałbym zwrócić uwagę na kilka ostatnich zmian, które według mnie mają (i będą mieć) wpływ na toczące się postępowania:

  1. art. 831 § 1 pkt 1 a Kodeksu postępowania cywilnego – przepis ten umożliwia organowi egzekucyjnemu dokonanie potrącenia z diet przysługujących z tytułu podróży służbowych, jednakże dotyczy to tylko roszczeń alimentacyjnych i należności budżetu państwa z tytułu wypłacanych świadczeń przy bezskutecznej egzekucji alimentów. Jest to kolejny krok w dobrą stronę, postulowany przez środowisko komornicze od dłuższego czasu. Chociaż wydaje się, że ustawodawca nie powinien ograniczyć egzekucji z tego składnika majątku dłużnika jedynie do ww. typów postępowań, gdyż faktem powszechnie znanym jest to, że w szeroko pojętej branży transportowej diety są tak naprawdę znaczącym elementem wynagrodzenia za pracę, a nie kompensacją z tytułu podróży służbowych. Dotychczasowe rozwiązanie stanowiło bowiem zgrabne obejście zajęć egzekucyjnych.
  2. art. 56a Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucji rynku pracy – przepis ten wprowadza obowiązek organizatora robót publicznych, ażeby w pierwszej kolejności zatrudniał bezrobotnych będących dłużnikami alimentacyjnymi. Przepis ten wydaje się ciekawym rozwiązaniem, jednak zakłada on, że dłużnik będzie chciał pracować, a jak mówi stara, polska maksyma „z niewolnika nie ma pracownika”. Tym samym będzie on jedynie skuteczny wobec dłużników, którzy faktycznie chcą szybko znaleźć pracę i spłacać swoje zadłużenie. Jednakże co do osób, których dług jest patologicznych rozmiarów i którzy pracy nie chcą podjąć, będzie on nieskuteczny.
  3. art. 5 ust 2 Ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentównakłada on na dłużnika niepłacącego alimentów obowiązek zarejestrowania się jako bezrobotny albo jako poszukujący pracy w przypadku, gdy nie może zostać zarejestrowany jako bezrobotny. Okres, jaki organ daje dłużnikowi nie może być dłuższy aniżeli 30 dni. Koreluje on i zapewnia poprawne działanie ww. przepisu. Brak jest jednak sankcji za niezastosowanie się do nałożonego na niego obowiązku. Przy czym nie wydaje się, aby kolejne sankcje nakładane na taką osobę mogłyby wymusić na nim konkretne zachowanie. Tym samym przepis ten na pewno będzie przydatny względem osób, które chcą tak jak wyżej wskazano, zacząć jak najszybciej spłacać swoje zadłużenie.
  4. art. 9 ust. 2 Ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentówpodwyższa próg dochodowy do 800,00 zł miesięcznie na osobę, jaki rodzina starająca się o świadczenie z funduszu alimentacyjnego może osiągnąć, ażeby dostać świadczenie. Dobrze, że ustawodawca stara się
    o waloryzowanie tej kwoty, jednakże wydaje się ona niewystarczająca, ponieważ w przypadku rodzin które korzystają z funduszu są to często rodzinny 1 + 1 i tym samym, gdy taki rodzic, przy którym to pozostało dziecko, zarabia minimalne wynagrodzenie (tj. ok. 1.640,00 zł netto) nie będzie spełniał kryteriów przyznania mu świadczenia. Wydaje się, że postulowanym stanem powinno być ustalenie progu na wysokość co najmniej ½ wysokości minimalnego wynagrodzenia na osobę. Wtedy też osoba samotnie wychowują dziecko będzie również mogła pracować i w przypadku bezskutecznego postępowania egzekucyjnego korzystać z publicznej pomocy.
  5. art. 209 § 1 Kodeksu karnego – to ten artykuł stypizuje tzw. przestępstwo niealimentacji. Dotychczasowo ustawodawca używał nieostrych zwrotów: kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim (..) obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Jak widać, aby można by było mówić o popełnieniu tego przestępstwa musiało dojść do spełnienia dwóch przesłanek łącznie: 1) uporczywego uchylania się od obowiązku alimentacyjnego oraz 2) narażenia alimentowanego na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.

Często dłużnicy dokonywali symbolicznych wpłat na poczet alimentów, co powodowało, iż nie można było zarzucić im uporczywości. Zmiany wprowadzone w ostatnim czasie mają za zadanie zapobiegać takim właśnie działaniom poprzez ustalenie skonkretyzowanych przesłanek. Obecnie zakłada się, iż przestępstwo to polega na uchylaniu się od wykonania obowiązku alimentacyjnego, jeżeli łączna wysokość powstałych w skutego tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące.

Przepis ten bierze w obronę prawa wierzyciela w bardzo szerokim zakresie i zmianę tę należy ocenić jak najbardziej in plus. Jednocześnie, wobec możliwości uniknięcia kary w przypadku dokonania spłaty, dłużnik otrzymał od ustawodawcy szansę. Jest ona możliwa do wykorzystania, wobec ciągłego (i zwiększającego się ciągle) zapotrzebowania na pracowników na rynku pracy. Choć zgodnie z danymi z PUP średni czas poszukiwania pracy wynosi obecnie 9,3 miesiąca (istnieją badania wskazujących na o wiele krótszy czas), to wydaje się, że faktycznie, dla osoby zmobilizowanej koniecznością znalezienia zatrudnienia, może być on zdecydowanie krótszy.

Reasumując wskazane powyżej zmiany, choć nie są doskonałe, to należy ocenić je jako pozytywny krok w stronę zapewnienia skuteczności prowadzonych postępowań egzekucyjnych. Zarazem ustawodawca powinien być czujny i wciąż wsłuchiwać się w postulaty samorządu komorniczego, jak i pracowników zajmujących się obsługą funduszu alimentacyjnego, którzy z uwagi na stanie „w pierwszej linii frontu” mają w tym zakresie praktyczne spojrzenie.

 

 


ASESOR KOMORNICZY MARCIN MANIA

Zatrudniony w kancelarii komorniczej od prawie 7 lat. Ukończył studia na Uniwersytecie Szczecińskim (prawo), aplikację komorniczą odbył w ramach Komorniczej Izby w Szczecinie. Egzamin zawodowy zdał z wyróżnieniem, uzyskując drugi wynik w Izbie Komorniczej w Gdańsku. Więcej: klik.

Możesz być zainteresowany też poniższymi artykułami

Zostaw komentarz

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z niej. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuj Czytaj więcej

Polityka prywatności & cookies