Miał być ślub …

defensoriuris

– czyli odwołanie wesela z powodu epidemii wirusa SARS-CoV-2 (koronawirus) a zwrot zadatku

„Żoną miałam być, miał być ślub i wesele też…”, te słowa zapewne brzmiały w myślach każdej przyszłej panny młodej, niestety epidemia koronawirusa pokrzyżowała plany weselne przyszłym nowożeńcom. Wobec powyższego, pojawia się pytanie – co z parami, które w tym gorącym i niepewnym czasie zaplanowały jeden z najważniejszych dni swojego życia, czyli ślub i wesele?

Celem wstępu warto przypomnieć, iż rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020r.[1] w okresie od dnia 20 marca 2020r. do odwołania, w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2, na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej ogłoszono stan epidemii. W czasie trwania stanu epidemii zakazano organizacji zgromadzeń, dopuszczając je jedynie w przypadku, gdy liczba uczestników zgromadzenia wynosi nie więcej niż 50 osób, wliczając w to organizatora i osoby działające w jego imieniu. Wprowadzając systematycznie kolejne obostrzenia, na podstawie rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 24 marca 2020r.[2], w okresie od dnia 25 marca 2020r. do dnia 11 kwietnia 2020r. na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej obowiązywał zakaz organizacji zgromadzeń ponad dwie osoby. Zakaz zgromadzeń przewidywały również kolejne rozporządzenia Rady Ministrów – tj. rozporządzenie z dnia 31 marca 2020r.[3] oraz  rozporządzenie z dnia 10 kwietnia 2020r.[4]

 

Czy obostrzenia te obowiązują na chwilę obecną?

Sytuacja nadal jest dynamiczna, a przepisy wciąż są nowelizowane. Na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 2020r.[5] do odwołania zakazano organizacji zgromadzeń, w tym również zgromadzeń organizowanych w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych oraz imprez, spotkań i zebrań niezależnie od ich rodzaju, z wyłączeniem spotkań danej osoby z jej osobami najbliższymi lub z osobami najbliższymi osobie, z którą pozostaje we wspólnym pożyciu.

Dalsze ograniczenia mogą spotkać przyszłe pary młode na etapie organizacji ceremonii ślubnej w kościele. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 2020r.[6] przewiduje ograniczenie liczby osób mogących uczestniczyć w liturgii – liczba ta została uzależniona od powierzchni kościoła, przy zastosowaniu przelicznika 1 osoba na 15 m2. Powyższe oznacza, że podczas ceremonii ślubnej od dnia 20 kwietnia 2020r. w kościele może przebywać wyłącznie jedna osoba na 15 m2 powierzchni – wprawdzie im większy kościół, tym więcej osób można zaprosić, z pewnością jednak o okazałej ceremonii ślubnej z tłumem gości na chwilę obecną można zapomnieć. W przypadku zaś ślubu cywilnego, działalność Urzędów Stanu Cywilnego może podlegać ograniczeniom do określonych zadań. Decyzję o rodzaju i formie wprowadzanych ograniczeń, uwzględniając konieczność zapewnienia bezpieczeństwa obywateli, podejmuje każdorazowo kierownik urzędu. Z powodu epidemii koronawirusa wiele urzędów zostało zamkniętych do odwołania, w innych natomiast zmienił się przebieg ceremonii, w której aktualnie mogą wziąć udział jedynie nowożeńcy, kierownik urzędu i świadkowie.

Nie możemy zapomnieć również o gastronomii i panujących w tej branży obostrzeniach – a mianowicie: w okresie trwania stanu epidemii wprowadzono zakaz prowadzenia działalności gastronomicznej polegającej na przygotowywaniu i podawaniu posiłków i napojów gościom siedzącym przy stołach lub gościom dokonującym własnego wyboru potraw z wystawionego menu, spożywanych na miejscu, z wyłączeniem realizacji usług polegających na przygotowywaniu i podawaniu żywności na wynos. Powyższe oznacza, że sala weselna bądź restauracja mają całkowity zakaz prowadzenia działalności – aż do odwołania, nie są zatem w stanie wykonać umowy o organizację wesela.

W obliczu powyższych zakazów, a także mając na uwadze bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich, za niemożliwe uznać należy zorganizowanie tradycyjnego wesela.

 

Co zatem zrobić, aby uroczystość odwołać, ale na tym nie stracić?

Regułą, jaka obowiązuje w dziedzinie prawa kontraktowego, jest zasada pacta sunt servanda – oznaczająca nic innego, jak to, że umów należy dotrzymywać. Zgodnie z art. 471 Kodeksu Cywilnego (dalej jako KC), Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązaniachyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Obecna sytuacja winna być rozpatrywana w aspekcie tzw. „siły wyższej”, bądź niemożliwości świadczenia.

Realia „siły wyższej” zwalniają strony z obowiązków umownych w razie wystąpienia niezależnych od nich okoliczności. Na próżno szukać definicji pojęcia „siły wyższej” w polskim prawie. Zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie powszechnie przyjmuje się, że siłą wyższą jest zdarzenie: a) zewnętrzne, b) niemożliwe do przewidzenia, c) którego skutkom nie można zapobiec – przesłanki te powinny występować łącznie. Z uwagi na powyższe, za przejaw siły wyższej uznaje się katastrofalne zjawiska związane z działaniem sił natury, takie jak powodzie, pożary, trzęsienia ziemi czy epidemie. W niniejszych okolicznościach, jako w pełni uzasadnione jawi się przyjęcie epidemii koronawirusa, a także wprowadzonych w związku z epidemią ograniczeń, jako zdarzenia o charakterze „siły wyższej”. Pamiętajmy jednak, że przypadku powoływania się na „siłę wyższą”, jako podstawę wyłączenia odpowiedzialności, wykazać należy, że to wystąpienie „siły wyższej” uniemożliwiło wywiązanie się z umowy – w tym zakresie przydatna będzie dokładna analiza zawartej pomiędzy stronami umowy i poszczególnych jej zapisów, które być może wprost przewidują, jakie okoliczności mogą zostać uznane za „siłę wyższą”. To z pewnością pozwoli na uniknięcie ewentualnych sporów. W przypadku braku umownego uregulowania następstw wystąpienia siły wyższej należy sięgnąć do regulacji ogólnych.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na regulację przewidzianą w przepisie art. 475 § 1 KC „Jeżeli świadczenie stało się niemożliwe skutkiem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, zobowiązanie wygasa. Wobec ogłoszonego na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii, a także w obliczu wprowadzonych ograniczeń – umowy zawarte w ramach organizacji wesela (przykładowo, takie jak: umowa dotycząca organizacji przyjęcia weselnego, umowa o prowadzenie i obsługę muzyczną uroczystości weselnej, umowa o dzieło dotycząca przeprowadzenia reportażu zdjęciowego z uroczystości ślubno-weselnej – z fotografem, czy też umowa o dzieło dotycząca przeprowadzenia reportażu filmowego z uroczystości ślubno-weselnej – z kamerzystą) nie mogą zostać wykonane, świadczenia nie mogą zostać spełnione. Niewykonanie zobowiązania stanowi zaś następstwo okoliczności, za które żadna ze stron umowy odpowiedzialności nie ponosi. Powyższe oznacza, że przyszłe pary młode, które dokonały rezerwacji usług na termin przypadający w okresie obowiązywania stanu epidemii, nie będą ponosić negatywnych konsekwencji ich odwołania. A contrario, nie będą jednak uprawnione do dochodzenia dodatkowych odszkodowań za brak realizacji usług przez przedsiębiorców, którym zakazano prowadzenia działalności gospodarczej.

 

Co z wpłaconym zadatkiem w przypadku odwołania wesela – czy wpłacone pieniądze przepadną?

Otóż nie.

Instytucja zadatku została uregulowana w art. 394 KC – na podstawie przywołanego przepisu, w braku odmiennego zastrzeżenia umownego bądź zwyczaju, wyróżnić można następujące sytuacje:

  • otrzymaliśmy zadatek, a umowa nie została wykonana z winy drugiej strony – wówczas możemy bez wyznaczania dodatkowego terminu od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować,
  • daliśmy zadatek, a umowa nie została wykonana z winy drugiej strony – wówczas możemy bez wyznaczenia dodatkowego terminu od umowy odstąpić i żądać zwrotu zadatku w podwójnej wysokości,
  • doszło do wykonania umowy – wówczas zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; jeżeli zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega zwrotowi,
  • doszło do rozwiązania umowy – wówczas zadatek winien zostać zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony.

Z ostatnią z opisanych powyżej sytuacji mamy do czynienia obecnie – a mianowicie: żadna ze stron umowy nie ponosi odpowiedzialności za okoliczności, wskutek których nastąpiło niewykonanie umowy zawartej w ramach organizacji wesela. Z tego też powodu strona umowy, która otrzymała zadatek jest obowiązana do jego zwrotu, zaś obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. Zatrzymać zadatek lub żądać sumy dwukrotnie wyższej można bowiem jedynie wtedy, gdy wyłączną odpowiedzialność za niewykonanie zobowiązania ponosi druga strona.

Co istotne:

Jeżeli niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które obie strony ponoszą odpowiedzialność albo z przyczyn leżących poza nimi, zwrotu zadatku można żądać bez konieczności odstąpienia od umowy

(wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 listopada 2017r., I ACa 951/17, LEX nr 2461424).

Przedsiębiorcy muszą zatem liczyć się z tym, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia pomiędzy stronami umowy, przyszłej parze młodej przysługuje prawo skutecznego egzekwowania zwrotu zadatku na gruncie przepisów Kodeksu cywilnego. Niezwróconych dobrowolnie zadatków przyszli nowożeńcy mogą dochodzić na drodze postępowania sądowego, składając przeciwko usługodawcy pozew o zapłatę.

Od zadatku należy odróżnić zaliczkę. W przeciwieństwie do zadatku, Kodeks cywilny nie reguluje wprost instytucji zaliczki. Mając jednak na uwadze okoliczności, takie jak „siła wyższa” oraz fakt, że przyszła para młoda w stosunkach z wykonawcami występuje jako konsument – również ta forma przedpłaty winna zostać zwrócona. W razie należytego wykonania umowy zaliczka podlega zaliczeniu na poczet należnego świadczenia, w przeciwnym wypadku konsument może domagać się jej zwrotu. Do zaliczki nie znajdą jednak zastosowania wskazane w art. 394 KC zasady dotyczące przepadku zadatku, czy też obowiązku jego zwrotu w podwójnej wysokości.

 

Ślub i wesele w czasie epidemii koronawirusa – odwołać czy przełożyć? Dla każdej przyszłej pary młodej z pewnością będzie to trudna decyzja. Obecnie nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak długo będzie trwał stan epidemii i jakie finalnie będą jego konsekwencje. Osobiście w pierwszej kolejności rekomenduję dokładną analizę postanowień umowy, a następnie kontakt z usługodawcą, celem przeprowadzenia negocjacji ugodowych z poszanowaniem interesów obu stron umowy – może zamiast odwoływania ślubu i wesela warto spróbować przełożyć tę jakże ważną uroczystość na inny termin?

 

[1] Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz.U.2020.491).

[2] Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 24 marca 2020r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii (Dz.U.2020.522).

[3] Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U.2020.566).

[4] Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 kwietnia 2020r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U.2020.658).

[5] Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 2020r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U.2020.697).

[6] Ibidem.


APLIKANT ADWOKACKI DAGMARA POPOWICZ

Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego (kierunek Prawo).

W trakcie studiów zdobywała doświadczenie pracując w kancelariach notarialnych, adwokackich oraz radcowskich.

W 2018 roku uzyskała wpis na listę aplikantów adwokackich przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Koszalinie. W ramach aplikacji odbyła 6-miesięczne praktyki pod patronatem sędziów i prokuratorów w sądach na szczeblu rejonowym i okręgowym oraz w prokuraturze.

Aktualnie doświadczenie zawodowe zdobywa pracując w Kancelarii Adwokackiej Adwokata Krzysztofa Wicher w Koszalinie, gdzie zajmuje się głównie problematyką szeroko pojętego prawa cywilnego. Specjalizuje się w sprawach o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania, w tym z tytułu wypadków komunikacyjnych z OC/AC, w sprawach roszczeń z tytułu rękojmi i gwarancji, w sprawach z umów o roboty budowlane. W spektrum jej zainteresowań zawodowych znajduje się również prawo rodzinne, prawo medyczne, w tym sprawy z tytułu błędów w sztuce lekarskiej oraz prawo kynologiczne.

Adres e-mail: d.popowicz@twojadwokat.koszalin.pl

Możesz być zainteresowany też poniższymi artykułami

Zostaw komentarz

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z niej. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko temu, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuj Czytaj więcej

Polityka prywatności & cookies